Logo kancelaria Łukasz Boroda

Obrona konieczna a przekroczenie granic obrony koniecznej

Obrona konieczna, zaciśnięta pięść

Obrona konieczna – co to?

Obrona konieczna jest uregulowana w polskim prawie w art. 25 kodeksu karnego. Zgodnie z tym artykułem nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. Dobro może być chronione prawem karnym, cywilnym lub jakimkolwiek przepisem prawa powszechnie obowiązującego. Nie może to być np. jedynie niewykonanie zapisu umowy.

Można bronić dobra swojego lub innej osoby, a także dobra społecznego. Zamach może pochodzić od osoby, która może ponosić odpowiedzialność karną, ale również od osoby, której odpowiedzialności przypisać nie można z powodu braku winy, np. ze względu na wiek lub zaburzenia psychiczne. Działanie zwierzęcia nie jest uznawane za zamach, chyba że zostało ono użyte przez człowieka jako narzędzie

Warunki obrony koniecznej

Skorzystanie z dobrodziejstwa obrony koniecznej wymaga ustalenia, że istnieje realny, bezpośredni i bezprawny zamach na jakieś dobro chronione  prawem. Zamach realny to taki, który jest rzeczywisty, a nie urojony. Nie jest zamachem na przykład samo złowrogie wpatrywanie się w kogoś. 

Bezprawność zamachu oznacza naruszenie przepisów prawa. Najczęściej podpada to pod przestępstwo lub wykroczenie, ale nie zawsze. Bezpośredniość zamachu to stan, w którym naruszenie dobra prawnego przez napastnika jest nieuchronne. Napastnik już atakuje albo z sytuacji wynika, że zaatakuje za chwilę np. wyciąga nóż i idzie w naszą stronę. Nie trzeba czekać, aż padną ciosy albo napastnik się zamachnie po raz pierwszy.

Konieczność obrony koniecznej

Konieczność oznacza użycie środka lub sposobu obrony, który jest proporcjonalny do niebezpieczeństwa zamachu. Powinien to być środek, który pozwala na odparcie zamachu i zarazem nie wyrządza napastnikowi dolegliwości, które nie są niezbędne do obrony dobra prawnego.

Jeżeli mamy kilka środków o takiej samej skuteczności wybieramy ten, który będzie najmniej dolegliwy dla napastnika. Nie ma obrony koniecznej, gdy wyciąga się nóż wobec sprawców niegroźnych zaczepek, nawet bezprawnych. Broniąc życia można nawet zabić człowieka, ale musi to być jedyny racjonalny sposób na obronę człowieka przed bezprawną przemocą w konkretnej sytuacji. Można użyć broni wobec nieuzbrojonego napastnika, jeżeli jest to jedyny sposób na odparcie ataku gołymi rękami.

Granice obrony koniecznej

Granice obrony koniecznej wyznaczane są przez zamach. Tak długo jak trwa bezpośredni bezprawny zamach można się bronić. Jeżeli obrona wyprzedzi zamach mamy tzw. eksces ekstensywny. Tak samo, gdy działanie obronne trwa jeszcze, a zamach się zakończył. Jeżeli użyje się sposobu lub środków obrony niewspółmiernych do niebezpieczeństwa zamachu mamy eksces intensywny. Ważne jest więc, aby nie przesadzić z obroną, co do sposobu i co do czasu trwania, który musi być skorelowany z czasem zamachu na dobro prawne. Aby przypisać przekroczenie granic obrony koniecznej sąd musi ustalić, że broniący był świadomy użycia sposobu niewspółmiernego do niebezpieczeństwa zamachu. Przynajmniej takie jest stanowisko Sądu Najwyższego.  Z nadzwyczajnego złagodzenia kary albo odstąpienia od jej wymierzenia można skorzystać zwłaszcza wtedy, gdy przekroczenie granic obrony jest nieznaczne. Zawsze sąd w takiej sprawie musi zbadać takie okoliczności jak: natężenie agresji, właściwości i cechy napastnika i obrońcy, skutek przekroczenia oraz to, jak dalece ono nastąpiło.

Niewspółmierność obrony wobec zamachu – eksces intensywny

Z ekscesem intensywnym mamy do czynienia, gdy broniący zastosował  sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu. Sąd, oceniając sytuację, bierze pod uwagę całość bezprawnego zachowania napastnika oraz analizuje następujące czynniki: rodzaj zaatakowanych dóbr, środki użyte przez napastnika, intensywność ataku, determinację napastnika, jego budowę fizyczną, siłę, przewagę w sile fizycznej oraz stan psychiczny. Ważne jest też miejsce ataku i pora dnia. Inaczej ocenia się współmierność obrony przy ataku w nocy w odludnym miejscu, a inaczej za dnia na ruchliwej ulicy.

Wymienione okoliczności są też podstawą oceny, czy wybrany sposób obrony był właściwy. Generalnie należy starać się zadać atakującemu jak najmniejsze szkody, tyle ile potrzeba do obrony dobra. Dobra zaatakowane i naruszone podczas obrony nie muszą być równe. Broniąc mienia można uszkodzić ciało napastnika. Im cenniejsze dobra zaatakowane, sytuacja bardziej dynamiczna, tym mniej się wymaga co do wyboru  sposobu obrony.  Przykładem niewspółmiernego sposobu obrony jest strzelanie do złodzieja jabłek w sadzie. Z niewspółmiernością obrony mamy do czynienia w przypadku naruszenia dóbr napastnika w większym stopniu niż było to konieczne lub naruszenia dobra, co do którego konieczność jego naruszenia nie istniała. 

Niewspółmierność obrony wobec zamachu – eksces ekstensywny

Jak wspomniano wyżej eksces ekstensywny polega na wyprzedzeniu bezpośredniego zamachu lub stosowaniu obrony nadal, gdy bezpośrednie zagrożenie zamachem już ustało. Zamach jest bezpośredni, gdy zagrożenie dla dóbr napadniętego jest bezpośrednie.  Napastnik atakuje lub z zachowania napastnika wynika, że zaraz, natychmiast zaatakuje, jest to nieuchronne. Zamach bezpośredni nie traci tej cechy, gdy napastnik przerywa na  chwilę, ale z okoliczności wynika wysoki stopień prawdopodobieństwa, że swój zamiar będzie realizował nadal w najbliższej chwili. Aktualnie w orzecznictwie dominuje szerokie ujęcie bezpośredniości zamachu. Obrona konieczna to więc nie tylko  odpieranie realizowanego już zamachu, ale także działanie w stadium obiektywnie zaistniałego bezpośredniego zagrożenia bezprawnym zamachem, jak również w wypadku jego nieuchronności. Jeżeli ktoś wyciąga broń i celuje w nas, nie trzeba czekać aż zacznie strzelać. Podżeganie do przestępstwa, pomocnictwo lub przygotowanie do zamachu nie dają podstaw do obrony koniecznej. Przykładem obrony poza zamachem jest uderzenie napastnika, gdy ten już ucieka.

Co grozi za przekroczenie granic obrony koniecznej?

Przekroczenie granic obrony koniecznej powoduje odpowiedzialność karną. W przypadku przekroczenia granic obrony koniecznej w przypadkach opisanych poniżej sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet  odstąpić od jej wymierzenia.

Nadzwyczajne złagodzenie oznacza wymierzenie kary poniżej dolnej granicy przepisu lub kary łagodniejszego rodzaju. Jest to prawo, a nie obowiązek sądu. Najpierw jednak sąd musi stwierdzić, że zaistniała w ogóle obrona konieczna w konkretnym przypadku. Jeżeli jej nie było odpowiada się jak za zwykłe przestępstwo. Nie jest np. obroną konieczną celowe sprowokowanie ataku, aby zadać krzywdę napastnikowi. Nie jest również obroną konieczną tak dalekie rozminięcie się z początkiem lub końcem zamachu, że trudno mówić o jakimkolwiek zagrożeniu dla dóbr chronionych prawem, a tym samym o obronie tych dóbr.

Niepodleganie karze przy przekroczeniu granic obrony koniecznej podczas naruszenia miru domowego

Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej, odpierając zamach polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu albo na przylegający do nich ogrodzony teren lub odpierając zamach poprzedzony wdarciem się do tych miejsc, chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące. Przepis ten nie dotyczy wdarcia się do magazynu, strychu, piwnicy, garażu, namiotu, samochodu, także na dach lub  balkon albo teren nieogrodzony przy domu. Jeżeli wdarcie się jest na teren ogrodzony, ale nieprzylegający do domu też nie można z tego skorzystać. Rażące przekroczenie granic obrony koniecznej dotyczy zastosowania rażąco niewspółmiernych środków obrony. Przepis ten dotyczy ochrony miru domowego przed bezprawną przemocą.

Niepodleganie karze przy przekroczeniu granic obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia

Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu. Zasadniczo strach i wzburzenie występują przy każdym zamachu. Aby doszło do umorzenia postępowania, strach lub wzburzenie w konkretnym przypadku musi być uzasadniony okolicznościami zamachu. Są to: dynamika zamachu, nagłość zamachu np. gwałtowny atak w nocy po przebudzeniu, brak pomocy, miejsce ataku, niewiedza co do liczby napastników i narzędzi jakie mają. Znaczenie ma też rodzaj dobra zaatakowanego. Większy strach będzie oczywiście o życie niż o mienie. Co do podatności osoby zaatakowanej na występowanie u niej strachu lub wzburzenia są dwie koncepcje. Pierwsza zakłada, że nie powinno się tego brać pod uwagę. Druga, że obok okoliczności obiektywnych trzeba brać też pod uwagę podatność osoby na takie stany/uczucia. Wszystko zależy od sędziego w sprawie.

Obrona konieczna jest prawem, nie obowiązkiem

Każdy ma prawo bronić siebie i innych osób przed bezprawnym, bezpośrednim zamachem na dobra chronione prawem. Nie ma obowiązku szukania pomocy policji, czy też ucieczki lub wołania o pomoc. To jest istota obrony koniecznej. Nie trzeba też napastnika uprzedzać, że przystąpimy do obrony, czy też informować, czego się użyje. Trzeba jednak pamiętać, aby działanie to było adekwatną odpowiedzią na zamach, zarówno jeżeli chodzi o ramy czasowe zamachu, jak i sposób obrony. Można odpierać zamach wszelkimi środkami, które są konieczne, aby sprawca zaniechał ataku. Należy jednak użyć najłagodniejszego spośród skutecznych. W przypadku obrony dóbr innej osoby, zgoda tej osoby jest wymagana, gdy dotyczy dóbr, którymi może ona swobodnie dysponować np. zdrowie, wolność seksualna. Nie można bronić w takiej sytuacji kogoś, kto sobie tego wyraźnie nie życzy. Brak zgody osoby zaatakowanej nie ma znaczenia, gdy atak jest na dobro, którym nie może ona swobodnie dysponować, np. życie. Zgoda na naruszenie dobra prawnego nie ma też znaczenia, gdy osoba nie może złożyć w takiej kwestii skutecznego prawnie oświadczenia woli. Są to osoby małoletnie lub chore psychicznie. Obrona konieczna może mieć postać działania albo zaniechania, gdy np. właściciel nie robi nic, aby powstrzymać psa, który atakuje napastnika. Trzeba też  pamiętać, że tylko działanie w granicach obrony koniecznej uwalnia od odpowiedzialności cywilnej za np. szkodę na ciele napastnika. W przypadku przekroczenia granic można narazić się na odpowiedzialność na gruncie prawa cywilnego w postaci odszkodowania lub zadośćuczynienia.

Jeżeli broniliście Państwo swoich lub cudzych dóbr chronionych prawem, a teraz macie problem z organami ścigania zapraszam do kontaktu. Gwarantuję pełną pomoc prawną w postępowaniu przygotowawczym i ewentualnym procesie oraz wykorzystanie wszystkich dostępnych możliwości, jakie dają przepisy.

Adwokat Łukasz Boroda
Adwokat Łukasz Boroda

Jestem absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego i członkiem Izby Adwokackiej w Warszawie. Prowadzę sprawy karne oraz cywilne

WIĘCEJ WPISÓW